tyś maryjo matką nam tekst

Wołajmy za św. Germanem: Ty, o Maryjo, jesteś wszechmocna w wyjednaniu grzesznikom zbawienia. Tyś jest Matką życia i Matką żyjących. Tyś życie i zbawienie przyniosła światu, więc to życie i zbawienie, przez grzech utracone, powróć każdej duszy wzywającej Ciebie” (Droga do świętości.
O Maryjo, bądź nam pozdrowiona, Bądź Ty zawsze Matką nam. Przez Ciebie, o Matko miłości, Łask wszelkich udziela nam Bóg. A my Ci hołd dajem wdzięczności, Upadłszy do Twoich stóp. O lilijo, jakżeś Ty wspaniała, Wszelkich cnót rozlewasz woń. O Tronie Ty Boga wiecznego, O słońce nadziei i łask. O Różdżko przedziwna Jessego,
PIEŚNI O NAJŚW. MARYI PANNIE. PIEŚŃ I. Antyfona z łacińskiego: Sub tuum. Pod twoją obronę uciekamy się, święta Boża Rodzicielko! naszemi prośbami, nie racz gardzić w potrzebach naszych; ale od wszelakich przygód racz nas zawsze wybawiać, Panno chwalebna i błogosławiona. O Pani! o Pani! o Pani nasza! Orędowniczko nasza! Pośredniczko nasza! Z Synem twoim nas pojednaj, Synowi twojemu nas polecaj, Twojemu Synowi nas oddawaj. O Pani! o Pani! o Pani nasza! Orędowniczko nasza! Pośredniczko nasza. PIEŚŃ II. Na Niepokalane Poczęcie N. Maryi Panny. MELODYJA DRUGA. W pierwszym momencie bez zmazy poczęta, Panno niepokalana; Z pierworodnego grzechu wprzód wyjęta, Niźli na świat wydana: Głowę już czarta przyjście twe łamie, Kruszysz łeb smoka w poczęcia bramie, Depcesz na wstępie szatana. Razem z Chrystusem, byłaś przeznaczona Przed wieki w swej istocie; W umyśle Boskim wprzódeś wystawiona Niż poczęta w żywocie: Bóg cię jak Arkę nosił w powodzi, Potop powszechny nic ci nie szkodzi, Żeś nieskalana w tem błocie. Wszechmocność Boska wprzód cię poświęciła, Mocą nadprzyrodzenia; Ażebyś Matką Chrystusową była, I początkiem zbawienia: Wszystkie na ciebie łaski wylała, Żebyś w poczęciu wolną została, Od Adama przewinienia. O święta Panno! poczęta bez winy, Pierworodna w Syonie; Pokaż się Matką, przyjmij nas za syny, W ostatnim życia zgonie: Wszak dla nas grzesznych Matkąś się stała Boską, żebyś nam Boga jednała, Więc miej twój naród w obronie. PIEŚŃ III. Na Narodzenie N. Maryi Panny. MELODYJA DRUGA. Z wyroków nieba Maryja się rodzi, Matką Boskiego Syna; Przed słońca wejściem ta Jutrzenka wschodzi, I już świecić zaczyna; Głowę już smoka jej narodzenie Kruszy, i daje światu zbawienie, O jak wesoła nowina! Z zacnych Rodziców, Anny, Joachima, Maryja narodzona; Dostojność Matki Chrystusowej trzyma, W pieluszki uwiniona: Bo wprzód nim była na świat wydana, Bogarodzicą deklarowana, Wraz z Chrystusem przeznaczona. W maleńkiem ciele przewyższa Niebiosy, Choć w pieluszki powita; Tu w jej kolebkach zbawienia są losy, I łaska znamienita: Idźmyż więc wszyscy do tej Dzieciny, Ze czcią obchodźmy jej Narodziny, Z serca niech każdy ją wita. Bo ta Dziecina, będąc Zbawiciela Matką i Panią w niebie, Pełna jest łaski, której nam udziela, Zapomaga w potrzebie: Cały świat hojnie łask jej doznawa, Grzesznych ratuje, przy nich obstawa; Przyjmuje wszystkich do siebie. PIEŚŃ IV. Na Zwiastowanie N. Maryi Panny. MELODYJA DRUGA. Anioł Gabryel w poselstwie przychodzi, Do Nazaret posłany, Zwiastując Pannie że Syna porodzi, Bez panieństwa odmiany; Mówi: że poczniesz w czystym żywocie, Boga Człowieka, w dwojej istocie, Który będzie świętym zwany. Zdziwi się Panna pomieszana zgoła, Nowość myśl jej natęża; Jak to być może? rzecze do Anioła, Ponieważ nie znam męża. Wierz, boś znalazła łaskę u Pana, Syna Boskiego Matkąś obrana, Żebyś głowę starła węża. Otom ja twoja służebnica Panie, Na rozkaz twój gotowa; Już wierzę, niech się wola twoja stanie Według danego słowa: Jeśli mój żywot ciasnyć jest Boże, W sercu więc ci dam przestrzeńsze łoże, Miłość cię moja wychowa. O wielkie szczęście Maryja dla ciebie! Które cię dziś potkało: Że słowo Boskie w zbawienia potrzebie, W tobie ciałem się stało. A więc o Matko Boska i nasza, Racz już urodzić nam Messyjasza, Który z ciebie dziś wziął ciało. PIEŚŃ V. Na Nawiedzenie N. Maryi Panny. MELODYJA DRUGA. Maryja Panna Elżbietę nawiedza, Idąc spiesznie na góry; Królowa sługę z wizytą uprzedza, Pierwsze świadczy honory: Matką jest Boską, wyższą nad ludzi, Przecież do niższej sama się trudzi, Dając nam przykład pokory. Elżbieta ze czcią w objęcia ją chwyta, I do siebie zaprasza, Każdy tę Panią z uprzejmością wita, W domu Zacharyjasza: Zkądże ta łaska o Matko droga, Że nam przynosisz w żywocie Boga, Stwórcę, oraz Messyjasza. Jan na Maryi przyjście wyskakuje, Choć w wnętrznościach zamknięty; Już drogę Panu przesłaniec toruje, Sam niedawno poczęty: Brzemię Maryi Boskie przenika, Stwórcę poznaje, palcem wytyka, Skacze w żywocie Elżbiety. Bywają wzajem wizyty na świecie, Ale pełne zgorszenia; Więc bierzmy za wzór, oddane Elżbiecie Maryi nawiedzenia, Które nie miały żadnej biesiady, Tylko o Bogu i cnotach rady, Pożyteczne do zbawienia. PIEŚŃ VI. Na Oczyszczenie N. Maryi Panny albo Gromnice. MELODYJA DRUGA. Czystsza nad słońce oczyszczenia czeka, Idąc w poczet z grzesznemi; Lubo jest Matką Boga i człowieka, Panią nieba i ziemi: Z Mojżeszowego wyjęta prawa, Przecież na wywód w kościele stawa, Wraz z niewiastami innemi. Będąc bez grzechu, idzie na ofiarę, Z pokorą do wywodu; Kładzie na ołtarz Synogarlic parę, Na okup swego Płodu: Niesie na ręku Matka jedyna, Swego i oraz Boskiego Syna, Zbawcę ludzkiego narodu. Symeon stary Boga błogosławi, Widząc go w tej dziecinie; Szczęśliwaś Matko, że twój Syn świat zbawi, Że masz Boga w rodzinie: Więc teraz Panie wypuść mnie z ciała, Gdy cię już dusza moja widziała, W tej pożądanej godzinie. Zwycięża pychę, Maryi pokora, Wyniosłość bierze w pęta; Gdy oczyszczenie ta przyjmuje, która Bez zmazy jest poczęta: Dała nam przykład Królowa nieba, Jak się w pokorze ćwiczyć potrzeba; Więc zgiń hardości przeklęta! PIEŚŃ VII. Na Wniebowzięcie N. Maryi Panny. MELODYJA DRUGA. Wzięta do nieba Maryja Królowa, Już jaśnieje w koronie; Odeszła od nas Matka Jezusowa, Siedzi z Synem na tronie: Wydają nieba tryumf wesoły, Wielbią Królowę Święci z Anioły, Widząc ją na Boskiem łonie. Piękna jak księżyc, jak słońce wybrana, Miesiąc pod jej nogami; Na niej purpura ze słońca utkana, Haftowana gwiazdami: Z dworem Aniołów weszła do chwały, Równych widoków nieba nie miały, Z takiemi wspaniałościami. Ze dwunastu gwiazd uwita korona, Panieńskie wieńczy skronie; I nad Anielskie chory wyniesiona, Blizko przy Boskim tronie. Dziw wielki w niebie, każdy się pyta: Cóż to za Pani, którą Bóg wita, I sadza po prawej stronie. Odchodzisz od nas, o Matko jedyna, Byś nam zjednała Boga; Więc racz się wstawiać do swojego Syna Zawsze, gdy na nas trwoga: Ażeby od nas odwrócił wojny, Uśmierzył burze, dał czas spokojny; Niech twoja sprawi przyczyna. PIEŚŃ VIII. Witaj Królowa nieba i Matko litości! Witaj nadziejo nasza, w smutku i żałości. Ktobie wygnańcy Ewy wołamy synowie, Ktobie wzdychamy płacząc z padołu więźniowie. Orędowniczko nasza, racz swe litościwe Oczy, spuścić na nasze serca żałośliwe. I owoc błogosławion żywota twojego, Racz pokazać po zejściu z świata mizernego. O łaskawa! pobożna! o święta Maryja! Niechaj wszyscy zbawieni będą grzeszni i ja. O Jezu! niech po śmierci ciebie oglądamy, O Maryja! uproś nam czego pożądamy. PIEŚŃ IX. Z łacińskiego: O Gloriosa Domina. O Gospodze[1] uwielbiona! Nad niebiosa wywyższona; Stwórcęś swego porodziła, Mlekiemeś go swem karmiła. Co Ewa smętna straciła, Tyś przez Syna naprawiła; Oknem się stałaś do nieba, Smucić się nam nie potrzeba. Drzwiamiś Króla niebieskiego I fórtą Raju świętego; Wszyscy jej ludzie śpiewajcie, Bo przez nią zbawienie macie. Maryja Matko miłości! Matko wszelakiej litości! Broń nas od skonania złego, I od czarta przeklętego. Maryja Panno nad Panny, Niech twój Syn przez cię błagany, Wszystkie winy nam odpuści, A do łaski swej przypuści. Przez Syna Panno twojego, Ojca i Ducha świętego, Przybądź na nasze skonanie, A daj dobre dokonanie. Chwała bądź Panu naszemu Z Dziewice narodzonemu, I Ojcu jego Wiecznemu, Także Duchowi świętemu. PIEŚŃ X. W czasie pomoru i chorób.[2] Gwiazdo morza! któraś Pana, Mlekiem swoim karmiła; Tyś śmierci szczep który wszczepił Pierwszy rodzic, skruszyła. Śliczna gwiazdo racz nam teraz Uskromić niebo srogie; Które trapi ciężkim morem Zewsząd ludzie ubogie. O lekarko chrześcijańska! Racz nas chorób pozbawić; Co nie zdoła ludzka siła, Racz nam u Syna sprawić. Odwróć od nas głód, mor ciężki, Zachowaj krwawej wojny; Użycz zdrowia i żyznych lat, Racz nam dać wiek spokojny. Wysłuchaj nas, gdyż tobie Syn Odmówić nic nie może; Zbaw nas dla prośby Matki twej, O Jezu wieczny Boże! A my ciebie z Bogiem Ojcem, Z Duchem świętym społecznie, Chwalić i twą Matkę sławić, Będziem na wieki wiecznie. PIEŚŃ XI. Witaj Święta i poczęta niepokalanie! Maryja śliczna lilija, nasze kochanie; Witaj czysta Panienko, Najjaśniejsza Jutrzenko, Witaj święta, w niebo wzięta, Niepokalana. Twą pięknością, niewinnością, nieba górujesz; Dostojeństwa i Panieństwa wszystkie celujesz; W pierwszym Panno momencie, Święte twoje poczęcie, Jaśniejące jako słońce, Niepokalanie. Sam Bóg święty z ciebie wzięty dla tej przyczyny, Żeś się stała i została zawsze bez winy; Tyś przed wieki przejrzana, I za Matkę wybrana, Jezusowi Chrystusowi, Niepokalana. Twoje Państwo i poddaństwo świat, nieba Pani! Cesarzowie, Monarchowie, twoi poddani; Dla twojej niewinności, Dał ci Bóg z swej hojności: Żeś poczęta zaraz święta, Niepokalana. Luminarze chociaż w parze, nie tak jaśnieją, Bo przy świętem Poczęciu twem, zaraz blednieją; Tyś nad słońce jaśniejsza, I nad gwiazdy śliczniejsza; Jako zorze w swojej porze, Niepokalana. Sami święci w niebo wzięci nie wyrównają, Twej piękności i czystości, którąć przyznają; Wszyscy ci się dziwują, Niewinność twą szanują: Żeś tak święta, z Anny wzięta, Niepokalana. I świat cały, choć zuchwały, twoje poczęcie Niepokalane wysławia, w pierwszym momencie; Wszystkie razem stworzenia, Wyznają bez wątpienia: Żeś jest droga Matka Boga, Niepokalana. Więc cię sławiąc, błogosławiąc, Panno prosimy: Niech czystemi, niewinnemi, zawsze będziemy, Za to życie dajemy, I mocno wyznajemy: Żeś jest święta i poczęta, Niepokalana. PIEŚŃ XII. O Najśw. Maryi P. Różańcowej. Witaj nieba i nad nieba jasna ozdobo! A po Bogu w nieba progu pierwsza osobo; Maryja Różańcowa, Nieba, ziemi Królowa, Monarchini i Mistrzyni Sług twoich, witaj! Witaj, życie co sowicie grzesznikom dajesz, Ty zasłoną, ty obroną od gniewu stajesz: Tyś nadzieja jedyna, Z ciebie wszelka przyczyna, Że przez ciebie będzie w niebie Sługa twój każdy. Witaj wdzięczna, nadmiesięczna Imperatorko, Ojca cnego, przedwiecznego, kochana córko: Matko syna Bożego, Witaj Ducha świętego Ulubiona, ustrojona, Oblubienico! Ciebie mamy, ciebie znamy Panią, Królową, Kiedy chcemy, mieć możemy pociechę nową; Z ciebie wszelkie wesele Mamy, wołając śmiele, Jako dzieci z tych tu śmieci, Na Matkę swoją. Więc koronę za obronę dać ci należy, Wykrzykiwać, wyśpiewywać z Dawida wieży: Wieńczyć głowę różami, Chwalić sercem, ustami, Jerychońską i Syońską Różę, Maryją. Dusze wiernych co w niezmiernych mękach zostają, Utyskując, opłakując łzy wylewają: Niech mają pocieszenie, Przez Różańcowe pienie; Naostatek jak swych dziatek Ratuj, o Matko! PIEŚŃ XIII. Ciebie na wieki wychwalać będziemy, Królowa nieba Maryja; W twojej opiece niechaj zostajemy, Śliczna bez zmazy lilika; Wdzięczna Estero o Panienko święta! Tyś przez Aniołów jest do nieba wzięta, Niepokalanie poczęta! Na każdy moment, na każdą godzinę, Twojej pomocy żądamy; Pani Anielska odproś naszą winę, Do ciebie grzeszni wzdychamy: O fórto Rajska! ucieczko grzeszników! O Matko Boska! ratuj niewolników, Niepokalanie poczęta! Obróć swe oczy, pospiesz w utrapieniu, Maryja Matko miłości; Kto służy tobie nie daj go zginieniu, Broń nas od czartowskiej złości; Pokaż łaskę swą Matko litościwa, Najświętsza Panno bądźże szczodrobliwa, Niepokalanie poczęta! Masz berło w ręce znać żeś Monarchinią, Masz drugie Syna swojego; Zjednaj nam łaskę w ostatnią godzinę, W on dzień skonania naszego; Niech cię chwalimy z twym Synem społecznie, Jak teraz w życiu, tak i potem wiecznie, Niepokalanie poczęta! Przybądź o Matko w ostatnim terminie, Ciebie my grzeszni wzywamy, Na pomoc naszą w śmiertelnej godzinie, Niechaj przy tobie skonamy: Ubłagaj Syna niechaj się zmiłuje, A żywot wieczny po śmierci daruje, Niepokalanie poczęta! PIEŚŃ XIV. Zawitaj Córko Ojca przedwiecznego, Przedziwna Matko Słowa wcielonego; Oblubienico Oblubieńca twego, Ducha świętego! Najświętszej Trójcy przedziwny kościele, Który poświęcił Bóg Syn w naszem ciele; Boskie kochanie, niewinnie poczęta, Panienko święta! Wszystkie fortuny, wszystkie łaski w tobie, Jak rzeki w morzu w jednej twej osobie; Łask wszystkich morze, po Bogu w Syonie, Najwyższy Tronie! Jeszcze nie jaśniał Firmament gwiazdami, Ani słoneczne koło promieniami; A tyś świeciła niewinnie poczęta, Panienko święta! Jeszcze w swym szyku nieba nie stanęły, Ani w swych brzegach morza zatonęły, Gdy Boska mądrość pagórki ważyła, Tyś przy niej była. Wewnątrz i z wierzchu ty skrzynia złocista, Bez rdzy grzechowej zawdy promienista, Bez cienia zmazy niewinnie poczęta, Panienko święta! Ciebie od wieków Bóg ulubił sobie, Zmazy nie widział i na chwilę w tobie, Z ust naj wyższego wynikłaś w wieczności, Światłość z Światłości. Nim grzesznik Adam stanął po lewicy, W przejrzeniu boskiem jednaś po prawicy Przed wieki była, niewinnie poczęta, Panienko święta! Jako Królowa w złocistej koronie, W Królewskiej szacie, tyś pierwsza w ochronie, U Syna pierwej jesteś odkupiona, Niźli stworzona. Tyś jadowitą węża głowę starła Przy twem poczęciu, która nas pożarła; Szlachetna Judyt, niewinnie poczęta, Panienko święta! Zjadł nas i stargał lew grzechu pierwszego, Tyś nie słyszała i ryku samego; Samson zaś świętszy rozszarpał lwa tego, Pierworodnego. Przez twe poczęcie Panno prosim ciebie, Na wieki z tobą niech królujem w Niebie; Tam śpiewać będziem, niewinnie poczęta, Panienko święta! PIEŚŃ XV. Perło droga, Matko Boga, od wieków ukochana, Co poczęta, zaraz święta, zawsze niepokalana; Słyń ludzkiemi, Anielskiemi Niegdyś usty wielbiona! Ciebie sławi, błogosławi, niebo, ziemia i morze; Żeś przyjęła i poczęła, w niewymownej pokorze Króla chwały, zkąd na cały Świat spłynęło zbawienie. O jak święci z całej chęci, tej żądali nowiny! Słali głosy pod niebiosy, nudne licząc godziny, Skutek wzięła, coś zaczęła: Oto ja służebnica! Tyś się cała spodobała Stwórcy bez porównania, Na twe zdanie, serc kochanie Jezus uszu nakłania; Ziemia prosi, Anioł głosi Ciebie świata Królową. Najmilejszaś najśliczniejszaś oczu Boskich źrenico, Ty się cenisz, jedną mienisz Pańską być służebnicą; Tak zdrobniała w oczach mała Pokornych, zacność twoja! W twej Osobie, pałac sobie Trójca święta zakłada, W twym żywocie brylant w złocie Król nad królmi osiada; Ty tem jawniej jako dawniej, Uniżasz duszę twoją. O Królowa, Chrystusowa Matko a Pani nasza! Niech cię żywo takie dziwo na cały świat rozgłasza: Żeś ty sama z Cór Adama Skarb łaski odzyskała. Przez te względy jakże wszędy nie ma cię świat szanować? Jak nie kochać, jęczeć, szlochać, u nóg twych pokutować? Gdy dla ciebie Pan na niebie, Gotów wszystko szafować. Od tej chwili niebo sili skarby, za twą przyczyną, Łaski, cuda, kto się uda do ciebie, wszędy słyną: W tej świątyni dość Bóg czyni Wiernym na Imie twoje. Lud strapiony, wdowy, żony, młodziany, małżonkowie, I Mężatki, dzieci, matki, panny, panie, panowie, Wręcz wyznają, że doznają Wielkiej opieki twojej. Chorzy, chromi, niewidomi, dwory i wsie z miastami, Ręce wznoszą, łaski proszą, cisną się gromadami; Nędzni, możni, tu pobożni, Serca swe wylewają. Są tu ślady, są przykłady, jak na samo wejrzenie, Wdzięk twej twarzy miłość żarzy w słodko płynne strumienie; Że przyciężej patrzyć tężej, Bez zalania się łzami. Więc o Pani! gdy Kapłani z ludem łączą westchnienia, Gdy się sadzą i gromadzą na rozliczne uczczenia; Wszystkich chęci miej w pamięci, Bądź Matką pocicszenia. Wróć wiek złoty wiary, cnoty, Matko twemu ludowi; Strzeż obrazy, chroń zarazy, daj pomyślność krajowi: Węzłem zgody zwiąż narody, Miłością sprzymierzone. Szczęście,zdrowie, w lat osnowie, niech wszyscy dziedziczymy! A przy zgonie niech na łonie twoiem w Bogu zaśniemy; Uproś Syna, o jedyna Pani nasza Maryja! PIEŚŃ XVI. Salve Regina! zawitaj Królowa, Monarchini nieba, ziemi Cesarzowa; Witaj wiecznego Matuchno Syna, Witaj, zawitaj, Salve Regina! O miłosierna! miłosierdzia żądam, Żywota pragnę, litości wyglądam; Słodkości pełna, Matko jedyna, Nadziejo nasza, Salve Regina! Do ciebie wzdycha serce grzesznikowe, Woła do ciebie plemie Adamowe, Woła syn, woła córka Ewina, Wespół wolając: Salve Regina! Spraw twą przyczyną aby to wołanie, Wyjednało nam grzechów darowanie: Racz nam przebłagać twojego Syna, Gdy ci śpiewamy: Salve Regina! Oto nas ucisk, płacz i narzekania, Do żałosnego przywodzą wzdychania: Osusz łzy których pełna dolina, Gdy ci śpiewamy: Salve Regina! Racz na nas wejrzeć Matko miłosierna, Rozbrój gniew Syna, opiekunko wierna; Niech nam to sprawi twoja przyczyna, Gdy ci śpiewamy: Salve Regina! O najłaskawsza! o najlitościwsza! O Pani słodka! o najmilościwsza! Gdy się nam zbliży śmierci godzina, Daj w niebie śpiewać: Salve Regina! A dusze zmarłych które się dostały W męki czyszczowe, by się wypłacaly, Niech je wybawi twoja przyczyna, Gdy ci śpiewamy: Salve Regina! PIEŚŃ XVII. Matko niebieskiego Pana, Ślicznaś i niepokalana; Jakie wieki, czas daleki, Czas niemały, gdy świat cały, Nie słyszał. Wszystkie skarby co są w niebie, Bóg wydał Panno na ciebie; Jak bogata z słońca szata, Z gwiazd korona upleciona, Na głowie. Miesiąc swe ogniste rogi Skłonił pod twe święte nogi; Gwiazdy wszystkie assystują, Bo królowę w niebie czują, Nad sobą. Przez twą poważną przyczynę, Niech nam Bóg odpuści winę; Uproś pokój Panno święta, Boś bez zmazy jest poczęta, Maryja! PIEŚŃ XVIII. O Najświętszej Maryi Pannie Szkaplerznej. Matko Szkaplerza świętego, Broń nas od wszystkiego złego; Wszak świat cały, lud niemały, Przez te wieki, twej opieki, Doznaje. Pomoc dajesz strapionemu, Przybądź i nmie dziś grzesznemu; Wszak cię proszę, niech odnoszę, W moim smutku, w samym skutku, Pociechę. Więzy, wszelkie utrapienie, Niknie na twoje wspomnienie; Chorzy wstają, zdrowie mają, Zmarli głoszą i to wnoszą Ześ Cudna. Czego ty nie dokazujesz, Szatą, którą ofiarujesz, A czy mało? powiedz ciało, Wszak ta szata, choć i czarta Odpędza. Więc tej zaśpiewajmy Pannie: Niechaj jej brzmi nieustannie, Honor, sława, bo obstawa Za swojemi, by Bóg niemi Nie gardził. PIEŚŃ XIX. O Najświętszej Maryi Pannie Różańcowej. Matko Różańca świętego, Broń nas od wszystkiego złego; Wszak świat cały, lud niemały, Przez te wieki, twej opieki Doznaje. Pomoc dajesz strapionemu, Przybądź i mnie dziś grzesznemu, Każdy tego żebrze i ja, Kto cię wielbi o Maryja Najświętsza! Więzy, wszelkie utrapienie, Niknie na twoje wspomnienie, Chorzy przez cię zdrowie mają, Umarli z grobów powstają, Szczęśliwie. Przez twe najświętsze zasługi, Jezus niechaj grzechów długi Nam odpuści; my statecznie Służyć tobie, będziem wiecznie Maryja! PIEŚŃ XX. Przez Świętego Kazimierza ułożona.[3] Omni die, dic Mariæ, mea laudes anima: Ejus festa, ejus gesta, cole devotissima. Contemplare et mirare, ejus celsitudinem: Dic felicem Genitricem, dic Beatam Virginem. Ipsam cole, ut de mole te criminum liberet: Hanc appella, ne procella vitiorum superet. Hæc persona, nobis dona contulit cœlestia: Hæc Regina, nos divina illustravit gratia. Lingua mea, dic trophæa Virginis puerperæ: Quæ inflictum maledictum, miro transfert germine. Sine fine dic Reginæ mundi, laudum cantica: Ejus dona semper sona, semper illam prædica. Omnes mei sensus ei personate gloriam: Frequentate tam beatæ Virginis memoriam. Nullus certè tam disertæ extat elocluentiæ: Qui condignos promat hymnos, ejus excellentiæ. Omnes laudent, unde gaudent, Matrem Dei Virginem: Nullus fingat, quod attingat ejus celsitudinem. Sed necesse (quod prodesse piis constat mentibus), Ut intendam, quod impendam me ipsius laudibus. Quamvis sciam, quod Mariam nemo dignè prædicet: Tamen vanus et insanus est, qui illam reticet. Cujus vita erudita disciplinâ cœlicâ, Argumenta et figmenta destruxit hæretica. Hujus mores tanquam flores exornant Ecclesiam: Actiones et sermones, miram præstant gratiam. Evæ crimen, nobis limen Paradisi clauserat: Hæc dum credit et obedit, Cœli claustra reserat. Propter Evam, homo sævam accepit sententiam: Per Mariam habet viam, quæ ducit ad Patriam. Hæc amanda et laudanda, cunctis specialiter: Venerari, prædicari, eam decet jugiter. Ipsa donet, ut quod monet Natus ejus, faciam: Ut finita carnis vita, lætus hanc aspiciam. PARS II. O cunctarum fœminarum, decus atque gloria! Quam electam et evectam scimus super omnia. Clemens audi, tuæ laudi quos instantes conspicis: Munda reos, et fac eos donis dignos cœlicis. Virga Jesse, spes oppressæ mentis, et refugium: Decus mundi, lux profundi, Domini sacrarium. Vitæ forma, morum norma, plenitudo gratiæ: Dei templum, et exemplum totius justitiæ. Virgo salve, per quam valvæ cœli patent miseris: Quam non flexit, nec allexit fraus serpentis veteris. Generosa et formosa, David Regis filia: Quam elegit Rex, qui regit et creavit omnia. Gemma decens, rosa recens, castitatis lilium: Castum chorum ad polorum, quæ perducis gaudium. Actionis et sermonis, facultatem tribue: Ut tuorum meritorum, laudes promam strenuè. Opto nimis, ut imprimis des mihi memoriam: Ut decenter et frequenter, tuam cantem gloriam. Quamvis muta et polluta mea sciam labia: Præsumendum, nec silendum est de tua gloria. Virgo gaude, omni laude digna et præconio: Quæ damnatis, libertatis facta es occasio. Semper munda et fœcunda Virgo tu puerpera: Mater alma, velut palma florens et fructifera. Ejus flore et odore, recreari cupimus: Cujus fructu, nos a luctu liberari credimus. Pulchra tota, sine nota cujuscunque maculæ: Fac nos mundos et jucundos te laudare sedulè. O beata, per quam data nuva mundo gaudia: Et aperta fide certa Regna sunt cœlestia. Per te mundus lætabundus, novo fulget lumine: Antiquarum tenebrarum exutus caligine. Nunc potentes sunt egentes, sicut olim dixeras: Et egeni fiunt pleni, ut tu prophetaveras. Per te morum nunc pravorum, delinquuntur devia: Doctrinarum perversarum, pulsa sunt præstigia. Mundi luxus atque fluxus, docuisti spernere: Deum quæri, carnem teri, vitiis resistere. Mentis cursum, tendi sursum pietatis studio: Corpus angi, motus frangi, pro cœlesti præmio. Tu portasti, inter casti ventris claustra Dominum Redemptorem, ad honorem nos reformans pristinum. Mater facta, sed intacta genuisti filium: Regem Regum, atque rerum Creatorem omnium. Benedicta, per quam victa mortis est versutia: Destitutis spe salutis, datur indulgentia. Benedictus Rex invictus, cujus Mater crederis: Increatus ex te natus, nostri salus generis. PARS III. Reparatrix, consolatrix desperantis animæ: A pressura, quæ ventura malis est, nos redime. Pro me pete, ut quiete sempiterna perfruar: Ne tormentis comburentis stagni miser obruar. Quod requiro, quod suspiro, mea sana vulnera: Et da menti te poscenti, gratiarum munera. Ut sim castus et modestus, dulcis, blandus, sobrius: Pius, rectus, circumspectus, simultatis nescius. Eruditus et munitus divinis eloquiis: Timoratus et ornatus sacris exercitiis. Constans, gravis atque suavis, benignus, amabilis: Simplex, purus et maturus, patiens et humilis. Corde prudens, ore studens veritatem dicere: Malum nolens, Deum colens pio semper opere. Esto tutrix et adjutrix Christiani populi: Pacem præsta, ne molesta nos perturbent sæculi. Salutaris stella maris, summis digna laudibus: Quæ præcellis cunctis stellis, atque luminaribus. Tua dulci prece fulci supplices et refove: Quidquid gravat vel depravat mentes nostras, remove. Virgo gaude, quod de fraude dæmonum nos liberas: Dum in vera et sincera Deum carne generas. Illibata et donata cœlesti progenie: Gravidata nec privata flore pudicitiæ. Nam quod eras, perseveras, dum intacta generas: Illum tractans, atque lactans, per quem facta fueras. Commendare me dignare Christo tuo Filio: Ut non cadam, sed evadam de mundi naufragio. Fac me mitem, pelle litem, compesce lasciviam: Contra crimen da munimen, et mentis constantiam. Non me liget nec fatiget sæculi cupiditas: Quæ indurat et obscurat, mentes sibi subditas. Nunquam ira, nunquam dira me vincat elatio: Quæ multorum fit malorum frequenter occasio. Ora Deum, ut cor meum suà servet gratià: Ne antiquus inimicus seminet zizania. Da levamen et juvamen tuum illis jugiter: Tua festa, sive gesta qui colunt alacriter. PIEŚŃ XXI. Z łacińskiego: Omni die. Dnia każdego, Boga mego Matkę, duszo wysławiaj; Jej dni święte, sprawy wzięte, z nabożeństwem odprawiaj. Przypatruj się a dziwuj się, jej wysokiej zacności; Zwij ją wielką Rodzicielką, błogą Panną w czystości. Czyń uczciwość, by grzech i złość z ciężarem ich znieść chciała; Weźmij onę za obronę, by cię z grzechów wyrwała. Ta dziewica nam użycza, z nieba dobra wiecznego; Z tą królową wziął świat nową światłość daru Bożego. Usta moje szczęsne boje tej Matki, sławcie pieniem; Iż przez męztwo z nas przeklęctwo zniosła dziwnem rodzeniem. Nie ustajcie, wysławiajcie, wszego świata Królową; Jej przymioty, łaski, cnoty, chwalcie myślą i mową. Wszystkie moje zmysły swoje głosy w niebo podajcie; Pamięć onej tak wsławionej świętej Panny wznawiajcie. Acz prawdziwie nikt nie żywie, tak szczęśliwy wymową; By słodkiemi śpiewy swemi, zrównał z tą Białogłową. Cześć jej dajmy, wszyscy chwalmy, że Panna Boga rodzi; Zgoła błądzi kto tak sądzi: że w jej sławę ugodzi. Jednak co wiem, że to zdrowiem umysłu nabożnego; Wielbić pilnie i usilnie chcę Matkę Pana swego. Prawda że tej Panny świętej, godnie nikt nie wysłowi; Lecz wszelaki ladajaki, co o jej czci nie mówi. Której żywot pełen wszech cnot i niebieskiej nauki; Zmyślne wszystkie heretyckie starł wywody i sztuki. Postępkami jak kwiatkami wszystek kościół przybrała; Co czyniła, co mówiła, nam to za przykład dała. Nam Ewina pierwsza wina, Rajskie wrota zawarła; Z inszej miary, z lepszej wiary, ta nam niebo otwarła. Z pierwszej Matki, wszystkie dziatki wzięliśmy potępienie; A z tej drugiej Matki drogiej, bierzemy swe zbawienie. Tę miłować i szanować, wszystkimby nam przystało; Chwałę dawać nie ustawać, z której Bóg nasz wziął ciało. Niech pozwoli, abym woli Syna jej tu pilnował; By ztąd zszedłszy w żywot lepszy, na wieki z nim królował. CZĘŚĆ II. O wielebna i chwalebna! z białychgłów najzacniejsza; Już wybrana i wezwana, z stworzenia najprzedniejsza. Słysz łaskawie, ku twej sławie co z chęcią przynosimy; Zbaw nas wszystkich grzechów brzydkich spraw nas nieba godnemi. Różdżko Jesse, ty w pociesze myśl postawiasz troskliwą; O światłości w tej ciemności! tyś Bożą skrzynią żywą. Twoja cnota, wzór żywota pełen świątobliwości; Zwać cię możem, domem bożym, kształtem sprawiedliwości. Witaj Panno, której dano klucze raju i nieba; Tyś wężowę zdradną głowę starła, jak było trzeba. Urodziwa i prawdziwa Córko króla Dawida! Tyś od Pana tak wybrana, żeć nikt więcej nie przyda. Tyś kwiat nowy lilijowy, róża i perła droga; Ty swe sługi przez zasługi, w radość wiedziesz do Boga. Racz sprawami i ustami memi zawsze kierować; Bym z ochoty twojej cnoty chwałę mógł odprawować. Bardzo proszę, niech odnoszę dar pamięci takowy; Bym cię hojnie i przystojnie, sławił sercem i słowy. Acz zmazane i związane widzę być usta moje; Jednak trzeba aż pod nieba, wynosić chwały twoje. Ciesz się Panno, której dano wszelkiej godną być chwały; Przez cię one potępione dusze niebo zyskały. Cna dziewico i rodzico, Panno nienaruszona; Matko godna, jako płodna palmaś jest rozkrzewiona. Twą ślicznością i wonnością ucieszyć się pragniemy; Że twój wiecznie i koniecznie Owoc zbawia wierzymy. W twej cudności i zacności nie masz żadnej przysady; Niech wstydliwe i uczciwe usta cię chwalą rady. O szczęśliwa! z której żywa radość światu wypływa; Gdy otwarte, choć zawarte niebo, przez cię nam bywa. Tyś sprawiła i zrządziła, światu wesele nowe; Zbyło złości i ciemności potomstwo Adamowe. Teraz możni są dóbr próżni, jakoś obiecowała; A ubóstwo wszego mnóstwo ma, coś prorokowała. Przez cię płonne i skażone zleczone obyczaje; A fałszywych i błędliwych nauk, brzydkość ustaje. Świata złości i próżności, tyś nas uczyła wzgardzać; Bogu służyć, ciało kruszyć, grzechom się nie poddawać. Myśl ku górze wieść po sznurze rozmyślania boskiego; Ciało gromić, żądze tłumić, dla królestwa wiecznego. Tyś w czystości swych wnętrzności, Chrystusa nam nosiła Zbawiciela; byś wesela i czci nas nabawiła. Matko istna, jednak czysta, zrodziłaś święte plemię; Króla tego co z niczego, stworzył niebo i ziemię. Tyś od Pana przeżegnana, tyś śmierć zdradną stłumiła; A zwątpieniu o zbawieniu, nadziejęś przywróciła. Więc proś tego Króla cnego, co mu się matką czujesz; By dla ciebie i nas w niebie stawił, gdzie z nim królujesz. CZĘŚĆ III. Pocieszenie i zbawienie grzesznych rozpaczających; Zbaw ciężkości, nas za złości swe nie pokutujących. Módl się proszę, niech odniosę swój odpoczynek wiecznie; Bym srogiego piekielnego ognia uszedł bezpiecznie. Czego żądam niech oglądam, zlecz me rany Maryja: W mem żądaniu, w mem wołaniu, niech cię głos mój nie mija. Bym w czystości i mierności, ludzkość, trzeźwość zachował; Bym ostróżnie i pobożnie żył, a szczerość miłował. Bym ćwiczony, opatrzony Pańskich słów rozkazami; Bogobojnie i przystojnie szedł świętemi ścieszkami. Cichy, skromny, w dobroć skłonny, łaskawy, wstrzemięźliwy, Prosty, stały, doskonały, pokorny i cierpliwy. Bym roztropny i pochopny był prawdę w uściech chować; Grzech porzucał, siebie wuczał Boga sercem miłować. Miej w obronie i ochronie Panno, lud Boży wierny; Życz pokoju, by w tym boju nie wygrał świat mizerny. Matko Boska, gwiazdo morska, Majestacie jasności; Gwiazdy wszelkie, światła wielkie gasną przy twej światłości. Modły twemi gorącemi ciesz i wspieraj proszące; Znieś ciężary, z każdej miary duszy naszej szkodzące. Bądź wesoła, któraś zgoła z piekła nas wybawiła; Gdyś prawdziwie, niewątpliwie Boga w ciele zrodziła. Niewzruszona a uczczona niebieskiem pokoleniem: W płodeś zaszła, lecz nie zgasła czystość twem porodzeniem. Bo zrodziwszy Panną bywszy zostałaś czemeś była; Twórcę swego wcielonego, swemiś piersi karmiła. Chrystusowi Synaczkowi twemu, załeć mnie pilniej Bym nie zginął, lecz wypłynął z świata toni usilnie. Daj w cichości i czystości pędzić życie spokojne, Przeciw złości w stateczności daj mi cnoty przystojne. Niech nie wiąże świata Xiąże, myśli mej do swej woli; Bo w zaćmienie, w zatwardzenie wiedzie, kto mu po woli Niech gniewliwie i chełpliwie sobie nie postępuję; Gdyż do złego z źródła tego, pochop być upatruję. Proś Chrystusa, by ma dusza zakwitła łaską jego; By czart stary z jakiej miary, nie wsiał kąkolu swego. Życz pomocy, dodaj mocy i ratuj tych szczęśliwie, Co dni święte, sprawy wzięte twoje, sławią chętliwie. PIEŚŃ XXII. O! Maryja Matko Boga, Tyś nadzieja moja droga; Przed twym Tronem nizko padam, Hołd powinny tobie składam. O! Maryja błagaj Syna, Grzesznych nadziejo jedyna. Sług twych wiernych usta głoszą, Serca się nasze unoszą, Gdy cię Matką być uznają, Bo wszystko przez ciebie mają. O! Maryja błagaj, i t. d. Jam jest grzesznik wielce srogi, A w łaskę boską ubogi, Twych darów otwórz skarbnicę, Niechaj się niemi nasycę. O! Maryja i t. d. Tyś jest Matką, więc ci składam: Ciało, zmysły i czem władam; Przyjmij serce w podarunku, A pociesz mnie w mym frasunku. O! Maryja i t. d. Obłąkany Syn nie zginie, Ni szczęścia swojego minie, Gdy tylko do swego łona, Przyjmie go twoja obrona. O! Maryja i t. d. Choćby Matka dzieciom miła, Z pamięci ich wypuściła, Ty wspierasz nasz niedostatek, Przewyższasz miłość wszech matek. O! Maryja i t. d. Zamień w radość i mój smutek, Daj już prośbie mojej skutek: Bo póki się nie rozkruszę W proch, od nóg twych się nie ruszę. O! Maryja i t. d. Gdy termin życia nadcjdzie, A śmierć się już zbliżać będzie, W ten czas miej o mnie staranie, Oddal odemnie lękanie. O! Maryja i t. d. Gdy na mnie uderzą mdłości, Straszne śmiertelne słabości, Ratuj mnie w takim momencie, Trwogi ostatniej odmęcie. O! Maryja i t. d. Gdy zaś zawrę me powieki, Na niepoliczone wieki, Otwórz mi niebieskie wrota, Do szczęśliwego żywota. O! Maryja i t. d. PIEŚŃ XXIII. Ty, któraś pięknie dni swoje skończyła, I w Palestynie szczęśliwie zasnęła; Daj dobrze skonać, bez zmazy poczęta Panienko święta! A kiedy przyjdzie ostatnia godzina, Uproś nam łaskę u swojego Syna, I żal za grzechy, bez zmazy poczęta Panienko święta! Kiedy nam język śmiertelność skrępuje, I myśli nasze rozum rozwięzuje, Uproś nam skruchę, bez zmazy poczęta Panienko święta! Twój Syn a Bóg nasz był przy zejściu twojem, Gdy będziem konać, świętem ciałem swojem Niech nas posili, bez zmazy poczęta Panienko święta! Tobie dwunastu Kapłanów służyli, Prosimy żeby i ci z tobą byli Przy naszej śmierci, bez zmazy poczęta Panienko święta! Józef Panieństwu twemu poślubiony, Ty z jednej a on także z drugiej strony, Niech przy nas będzie, bez zmazy poczęta Panienko święta! Śmiertelne ciało ziemi zostawimy, W godzinę śmierci duszęć oddajemy, Do ręku twoich, bez zmazy poczęta Panienko święta! Ciebie do nieba z tryumfem Duchowie Zaprowadzili święci Aniołowie; Nam też dopomóż bez zmazy poczęta Panienko święta! Szczęśliwaś, której panieńskiego ciała, Śmierć się okrutna dotykać nie śmiała; Broń nagłej śmierci, bez zmazy poczęta Panienko święta! Przez boleść twoją którąś w on czas miała, Gdy Syn twój konał, tyś pod krzyżem stała, Uproś dobrą śmierć, bez zmazy poczęta, Panienko święta! A że przy tobie dano Raj Łotrowi, Za twą przyczyną i mnie grzesznikowi Niech niebo dadzą, bez zmazy poczęta Panienko święta! Szczęśliwyś Łotrze, że z litości swojej Jezus z Maryją, był przy śmierci twojej; Uproś lekką śmierć, bez zmazy poczęta Panienko święta! A ci którzy już dni swoje skończyli, I straszny termin śmierci odprawili, Niech mają pokój, pokój pożądany, Jezu kochany! Chwała bądź Bogu w Trójcy jedynemu, Ojcu, Synowi, Duchowi świętemu, Temu który jest w osobach trojaki, W Bóstwie jednaki.
Maryjo, Pani Wielkiej Soboty - módl się za nami Serce Maryi Niepokalane, Tak bardzo nam dzisiaj Opieki Twej trzeba. O Przewodniczko Przy sterze
Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki >> Tytuł O! Maryja Matko Boga Pochodzenie Śpiewnik kościelny Redaktor Michał Marcin Mioduszewski Data wydania 1838 Druk Stanisław Gieszkowski Miejsce wyd. Kraków Źródło Skany na Commons Inne Cały rozdział Pieśni o Najświętszej Maryi PanniePobierz jako: Indeks stron PIEŚŃ XXII. O! Maryja Matko Boga, Tyś nadzieja moja droga; Przed twym Tronem nizko padam, Hołd powinny tobie składam. O! Maryja błagaj Syna, Grzesznych nadziejo jedyna. Sług twych wiernych usta głoszą, Serca się nasze unoszą, Gdy cię Matką być uznają, Bo wszystko przez ciebie mają. O! Maryja błagaj, i t. d. Jam jest grzesznik wielce srogi, A w łaskę boską ubogi, Twych darów otwórz skarbnicę, Niechaj się niemi nasycę. O! Maryja i t. d. Tyś jest Matką, więc ci składam: Ciało, zmysły i czem władam; Przyjmij serce w podarunku, A pociesz mnie w mym frasunku. O! Maryja i t. d. Obłąkany Syn nie zginie, Ni szczęścia swojego minie, Gdy tylko do swego łona, Przyjmie go twoja obrona. O! Maryja i t. d. Choćby Matka dzieciom miła, Z pamięci ich wypuściła, Ty wspierasz nasz niedostatek, Przewyższasz miłość wszech matek. O! Maryja i t. d. Zamień w radość i mój smutek, Daj już prośbie mojej skutek: Bo póki się nie rozkruszę W proch, od nóg twych się nie ruszę. O! Maryja i t. d. Gdy termin życia nadcjdzie, A śmierć się już zbliżać będzie, W ten czas miej o mnie staranie, Oddal odemnie lękanie. O! Maryja i t. d. Gdy na mnie uderzą mdłości, Straszne śmiertelne słabości, Ratuj mnie w takim momencie, Trwogi ostatniej odmęcie. O! Maryja i t. d. Gdy zaś zawrę me powieki, Na niepoliczone wieki, Otwórz mi niebieskie wrota, Do szczęśliwego żywota. O! Maryja i t. d. Tekst lub tłumaczenie polskie jest własnością publiczną (public domain), ponieważ prawa autorskie do niego wygasły (expired copyright).
1. Pozdrowiona bądź, Królowo, Święta Maryjo! Tyś jest matką Chrystusową, Święta Maryjo!Refren: Nućcie, niebianie, Najświętszej Pannie pieśń na powitanie: zdrowaś,[…] Psalm 22 Cierpienia i nadzieje sprawiedliwego. Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił? Daleko od mego wybawcy słowa mego jęku.
teksty bł. Matki Marceliny Darowskiej Maryjo! Tyś jest Gwiazdą naszą, otuchą, nadzieją, siłą naszą. Miłosiernaś a Przemożna - i cóż jest, czego byś nie otrzymała? Do Ciebie się uciekać - to mieć zwycięstwo, Ciebie się trzymać - to nie zabłądzić w najzawilszym labiryncie życia, Ciebie kochać - to zdobyć Syna Twego... Nie ma takiej biedy zastarzałej i nieuleczalnej, z której by Ona nie wydźwignęła! Ile razy trudność jakąś - nie do rozplątania, bez wyjścia - Jej polecimy - ani się spostrzeżemy, jak Ona w ten czy inny sposób ją rozwiąże, ale nie może być, aby nie wyratowała. Jedno wam najszczególniej polecam: kochajcie, czcijcie duszą i sercem, słowami i czynami Niepokalaną Matkę naszą Maryję. Trzymajcie się Jej wiernie i niezachwianie we wszystkich chwilach i kolejach życia waszego. Kochajmy Maryję zawsze - w pociechach i smutkach - pokornie i prostu uczuciem, wiernie wolą i czynem. Niech to wspólne wszystkim nam będzie! Tulę się do Matki Niepokalanej i proszę Ją, niech nie zapomni, żem Jej dzieckiem. Raz modląc się zawarłam jakby "pacta conventa" z Najświętszą Panną: ja się Jej na wszelkie próby dobrowolnie ofiarowałam, nie wchodząc, jakie by one były. Ona serce moje za swoją własność uważać przyrzekła i jakoś to bardzo uroczyście było... Bez Maryi nie wierzę w zbawienie, bo nie wierzę w możność poprawy. Ona uczy nas modlitwy i sama Synowi swemu ją zanosi. O, jak słodko myśleć o Niej, działać z Nią. Uczcie drugich Ją miłować, do Niej się uciekać, a nieba im przychylicie. Garnijcie się do Niej w uściskach i trudnościach, a Ona was wspomoże: oddawajcie się Jej w pokusach i opuszczeniu, a Ona was usilni i z Panem Jezusem zbliży. Ona sobą zapełni przestrzeń z Nim was dzielącą. W duchu zobaczyłem wskrzeszenie Polski, bo Matka Bożą jej Królową. Grzeszyliśmy wiele i wiele grzeszymy, lecz do Niej się uciekając, Ją czcząc i w hołdzie Jej koronę Ojczyzny naszej składając, zjednaliśmy miłosierdzie Boże. Długi wypłacone być muszą, ale Maryja pokaże światu, że nikt Jej darmo nie wzywa. Pragnienie ściąga łaskę, pokora ją przyjmuje. Maryja ściągnęła i przyjęła Boga. I ta Jej głęboka pokora (...) wywyższyła Ją ponad wszystko, co stworzone, do niepojętego zbliżenia z Najwyższym. Pamiętajcie na całe życie: jak będziecie czegoś bardzo potrzebowały, jak będziecie w wielkim ucisku, przez to słowo Jezusowe upomnijcie się dla siebie o Jego Matkę, którą nam dał z Krzyża. To słowo raz na zawsze wyrzeczone! Pan Jezus już go nie cofa, ono brzmi przez wszystkie wieki w niebie, na Kalwarii, w sercu Matki Najświętszej i w sercach naszych. I Ona je słyszy i wysłuchuje je wiele razy, nim zawołamy do Niej. Czyż nie skarb skarbów mieć taką Matkę? Oddajmy się sercem i duszą całą tej Pani naszej Najukochańszej. Niepokalanej, pod której chorągwią walczyć mamy z wrogami Jej Syna. Niech Ona otuli nas, wypastuje, wykarmi - liche, słabe, prawdziwe niemowlęta. Niech przewodniczy nam w pracach wszystkich, jako dziatkom swoim. Niech wspiera w trudnościach życia jako Królowa Męczenników. Niech dobywa z nas i rozlewa na kraj cały łaskę jako Królowa Polski, niech nas godnymi uczyni Syna swego jako Matka Boża, wspólnie królująca z Nim w chwale po wieki - i wszystkich, którzy Jej ufają tam doprowadzająca. Wszystkie tajemnice Syna Bożego i Niepokalanej Jego Matki są ze sobą splecione (...) ogniwami łańcucha, które tworzą całość. Ona jakby uosobieniem modlitwy. Ona tam w niebie trwa w ciągłej modlitwie. Ona ciągle prosi za nami, ciągle chwali Pana, ciągle Mu składa dzięki i chwali Go, miłuje Go za wszystkie stworzenia, jako ich Królowa. Prośmy niech Ona w nas - modli się do Boga. Pan Jezus dał wam (...) za Królową Matkę Swoją, postawił pod Jej chorągwią, Jej pracy zawierzył i jako hufiec - Jej wyłącznie na rozkazy oddał, więc Ona jest Gwiazdą zwycięstwodajną, Tarczą, Mocą i Matką. Pan Jezus wzbudził Zgromadzenie nasze na posługi Matki swej Najświętszej, Niepokalanie Poczętej, Królowej Korony Polskiej. Maryjo, przyczyń się za mną, abym łask Syna Twego nie marnowała! Aby każda obfity dała owoc na chwałę Jego tu i na wieki wieków. O Matko, nasza najdroższa! Matko Ukrzyżowanego! Matko ukoronowana! Obejmij nas miłością swoją i opieką swoją i dopomóż dojść tam, gdzie Ty jesteś teraz, abyśmy kiedyś i my razem z Tobą chwalić mogły na wieczność całą Boga w Trójcy Jedynego. Amen. któraś nam z Krzyża za Matkę daną była - rozpal serce, oświeć rozum, umocnij wolę, pochwyć nas, zgarnij pod płaszcz swój i oddaj Synowi. O Pani moja, o Matko moja, jam zawsze Twoja, przeto mnie broń i strzeż jako rzeczy i własności swojej. Amen
AWAjl.